Do wczoraj grałeś ty,
Od dzisiaj zagram ja,
Popróbuję, jak w rulecie, czy mam fart!
Co ja widzę – nie! –
– Denerwujesz się?
Skąd te nerwy i ten nagły, dziki strach?
Sam mówiłeś mi:
„Życie to jest gra”,
Więc tak nie stój, bądź uprzejmy, odbierz płaszcz!
Widzisz, właśnie dziś,
Wita cię od drzwi
Pomijane przez nas obu moje „ja”...
Uzbierało się
Aż za wiele już
Przekreślonych w życiorysie moim dni.
Ja pracuję też,
Przypominam ci,
I jak dotąd z tego życia nie mam nic!
Od dzisiaj – moje, twoje, moje!
/Gdyby było ci źle, to to przemyśl
i po prostu przyjdź/
Od dzisiaj – moje, twoje, moje!
/Choć wiem, że nie przyjdziesz,
każdy, lecz nie ty!/
Od dzisiaj sprzątasz ty,
Do kina chodzę ja
A tapczanem podzielimy się na pół!
Nie uśmiechaj się,
Kwiatku, to nie żart,
Dżentelmeński, mam nadzieję, spłacisz dług!
Zapomniałabym...
Wybacz, wiesz jak jest,
O tej szafie, w której pełno starych szmat.
Jakiś grosz tam masz,
To go teraz dasz
I nie strzepuj mi popiołu na ten blat!
Od dzisiaj – moje, twoje, moje!
/Gdy było ci źle, to to przemyśl
i po prostu przyjdź/
Od dzisiaj – moje, twoje, moje!
/A może się mylę, to mów,
zaprzecz mi?!/[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=547&manufacturers_id=91 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/46441 |