Chłód gasi szaleństwo, moją miłość do kolorów.
Wypowiadam wam wojnę, nie chcę zapomnieć nie chcę zwątpić.
Tak dawno, tak daleko oddech zakrzepł spokojnie.
Rozpoczął się wyścig na wszystkich ulicach świata.
Na wszystkich ulicach świata
Kiedy znika – ten dźwięk zamienia się w nicość
a gdy się pojawia – unosi mnie symfonią endorfin.
Poszukiwałem tej barwy w nienarodzonych płótnach,
teraz w gorączce spoglądam w ludzkie twarze.
na wszystkich ulicach świata
W oparach absurdu
w niezrozumianym bólu
w gąszczu halucynacji
i dysproporcji
odnajdę ukojenie
odnajdę ukojenie
odnajdę ukojenie
odnajdę ukojenie...[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |