Naga noc, jak ciemne szkło
W studni wina nagie dno
To klejnoty – otwórz dłoń i patrz
Świecę zgaś
Nagich ramion ciemny brąz
Linia ust i linia rąk
To klejnoty – przytul je do ust
Co za noc, ach co za noc
Twarz ku niebu – pachnie...
Boski spokój z różą w tle
Nerwy gdzieś rozbiegły się
W taką noc mój dom, to ja
Bez tajemnic i bez walk
Śpi mój pokój
Zasnął pan Szagal
Noc ożywia stare sny
Pierwszy dreszcz i pierwszy list
Zakochanych, światła ledwie nić
Co za noc, ach co za noc
Twarz ku niebu – pachnie...
Boski spokój z różą w tle
Nerwy gdzieś rozbiegły się
Naga noc z rozkoszy drży
Ciężki brokat spada z szyb
Jest kobietą – biała dłoń i wzrok pełen mgły
Traci barwę ciemne szkło
W bladej sukni blednie noc
Dzień ją rzucił, noc, na jedną noc[1]
1. |
http://www.sosnicka.com/teksty/naga-noc |