Ostatni raz za siebie spójrz,
Zanim w drzwiach przekręcisz klucz,
Nim stanie się co ma się stać
I zapadnie cisza w nas.
Zbyt łatwo jest przekreślić coś
I w najbliższy pociąg wsiąść,
Z walizką lat, z bagażem dni
W bezpowrotną drogę iść.
Masz jeszcze czas, by cofnąć się
I ugasić w sobie gniew,
Zapomnieć łzy, uwierzyć w nas,
Uwierzyć jeszcze raz.
Zaufaj mi, przeczekaj deszcz,
Przed nami wciąż nadzieja jest!
Nie odchodź tak!
Wielki ogień z czasem gasi wiatr
A samotność ma goryczy smak,
Więc zawróć i nie odchodź tak!
Żaden powód nie jest tego wart,
By na oślep za nim ruszyć w świat,
Więc zostań tu gdzie ja.
Kto zesłał nam złe sny za próg
I horyzont pełen chmur,
Codziennych trosk rozsypał garść
I w milczeniu kazał trwać?
W rozterkę się zamienił dom,
Tyle marzeń poszło w kąt;
Nie umie nam powiedzieć nikt,
Kto zawinił – ja czy ty?
Lecz może w nas dość siły jest,
Żeby zdobyć się na gest,
Przyszłości dać ostatnią z szans
Nim ślady zmyje czas.
Zaufaj mi, przeczekaj deszcz,
Przed nami wciąż nadzieja jest!
Nie odchodź tak!
Wielki ogień z czasem gasi wiatr
A samotność ma goryczy smak,
Więc zawróć i nie odchodź tak!
Żaden powód nie jest tego wart,
By na oślep za nim ruszyć w świat,
Więc zostań tu gdzie ja.[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=202&manufacturers_id=29 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=29 |
3. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/69526 |