Wariant 1
StrzałkaNiechaj bedzie pochwalony,
Jezus Chrystus nas,
przyśliśmy tu z tym wioneckiem,
bo jus na nas cas.
Plon, niesiemy plon
w jaśnie pana dom,
zeby dobrze planowało,
po sto korcy z mednla dało,
panu nasymu.
Jesce my tu z tym wioneckiem,
tutaj nie beli,
chocioz ześmy ozimine
z pola sprzuntneli.
Plon, niesiemy plon
w jaśnie pana dom,
zeby dobrze planowało,
po sto korcy z mendla dało,
panu nasymu.
Sprzutneliśmy oziminke,
a i jarzynke,
prosimy pana dziedzica
jus o wyzynke.
Plon, niesiemy plon
w jaśnie pana dom,
zeby dobrze planowało,
po sto korcy z mendla dało,
panu nasymu.
Bośmy sie tak spracowali,
wionek uwiły
po rubelku, po kopiejce,
nań sie złozyły.
Plon, niesiemy plon
w jaśnie pana dom,
zeby dobrze planowało,
po sto korcy z mendla dało,
panu nasymu.
Krunzeliśmy po tym polu,
nim wszystko zżeli,
az my panu dziedzicowi
wszystko sprzuntneli.
Plon, niesiemy plon
w jaśnie pana dom,
zeby dobrze planowało,
po sto korcy z mendla dało,
panu nasymu.[1]
Wariant 2
StrzałkaNiechaj bedzie pochwalony
Jezus Chrystus nas,
przyśliśmy tu z tym wiuneckiem,
bo jus na nas cas.
Odbierz winiec gospodarzu,
od nas z radościum
i przyjmij nas, gospodarzu,
z tym zycliwościum.
Nie załuj nom chleba,
sera, ni gorzoliny,
bośmy w polu nie stracili
zodny godziny.
Nie załuj num tańca,
śpiwu, ani muzyki,
bośmy w polu pilni beli,
nie zodne smyki.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 16, 17, 64, 81. |