Nie pytaj o to bo sam nie wiem skąd przychodzę
I jestem niewiadomo kim
Wciąż szukam drogi ale tak naprawdę błądzę
Jestem nikim jak ty
Wydaje mi się że coś więcej zrozumiałem
Tak jest przez chwilę potem już nie
Bo tak naprawdę ciągle jestem zagubiony i bezsilny
Może rozumiesz o czym myślę
Gdy z całej siły kopię w drzwi
Jestem bezsilnym telewidzem
Jak ty
Wolę nie ufać boję się być oszukanym
Tak wiele szwindli wiele świństw
Prorocy wokół ale każdy zakłamany sukinsyn
Czasami staję i ogarnia mnie zwątpienie
I czuję pustkę wokół mnie
Bo tak naprawdę jestem zagubiony i bezsilny[1]
1. |
http://sexbomba.band.pl/plyty.htm |