Nocą puka ktoś

Zgłoszenie do artykułu: Nocą puka ktoś

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie

Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce

Może łaknie szklanki wody

Może łaknie kromki chleba

Schronienia może trzeba mu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie

Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce

Może szuka ciepła domu

Może szuka twojej dłoni

Czułości może trzeba mu

Nie burz mi ciszy nocy

Nie bierz mi zapomnienia

Nie wyrywaj mnie spod narkozy snu

Co mi w zamian dasz, co lepszego za to dasz

Ja już znam wszystkie drogi

Byłem tam i wróciłem

Tam u kresu ich jest po prostu nic

Tak jak ja w narkozę snu

Wejdź w narkozę snu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie

To tak puka moje serce, ono to

Moje serce w noc mnie budzi

I chce ciepła twego ciała

Czułości twojej trzeba mu

Ono chce noc twą dzielić

Ono chce bić przy twoim

Nie zabieraj mu ciepła twego snu

Co mu możesz dać, co lepszego możesz dać

Przeszło już wszystkie drogi

Siedem rzek przepłynęło

Tam u źródeł ich jest odbicie twe

Wniosłem je w narkozę snu

W mą narkozę snu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie

To tak puka moje serce ono to

Ono pragnie twego słowa

Pragnie ciepła twego ciała

Czułości twojej trzeba mu[1]

Bibliografia

1. 

http://www.blues.pl/Tadeusz_Nalepa/karate.htm
Strona internetowa poświęcona życiu i pracy artystycznej Tadeusza Nalepy [odczyt: 19.05.2016].