Gdy zobaczę Ciebie kiedyś jeszcze
Czy mi nie zabraknie wtedy słów
Raz widziałam Ciebie na koncercie
Lecz porwał Cię tłum
Uniósł w noc
Czy mnie słyszysz
Tam, gdzie teraz jesteś
Anno, moja siostro dawnych dni
Weź go sobie, kiedy tylko zechcesz
On nie wart był Ciebie i mnie
Tak mi żal
Tej mansardy, której sięgał...
I starej sofy twardej
Tej, na której się płynęło w noc
Długo w noc
Dom, dom jak zamek
Ktoś...
Pomylonych, lat zielonych żal
Czy mnie słyszysz
Tam, gdzie teraz jesteś
Anno, moja siostro dawnych dni
Weź go sobie, jeśli mi nie wierzysz
Anno...
Dziś mi tak bardzo, bardzo brak
Przysiąg, które miały dziwną moc
Przy świecach, co łzy lały
Przez las czarny po swój los się szło
Tak się szło
Tak bym chciała Ciebie znów zobaczyć...[1]
1. |
http://www.sosnicka.com/teksty/o-annie |