Święta miłości kochanej Ojczyzny,
Płomieniu święty, ozdobo siwizny,
Młodych zapale, chwało i zaszczycie,
W posługi twoje oddaję me życie.
Ty jedna cieszysz umysły poczciwe,
Co dobre cenić umieją prawdziwe;
Ty im znośnemi czynisz srogie rany,
Dla ciebie chlubą są im i kajdany.
Ty mąk i śmierci gorycz im osładzasz,
Tak wielką sercu rozkoszą nagradzasz;
Że jeśli tylko Ojczyznę swą wspierać
Mogą; nie żal im cierpieć i umierać.[1]
1. |
Barański, Franciszek, W górę serca!: drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych. Cz. 2, Słowa, Lwów, Warszawa, Księgarnia Polska, 1920, s. 39. |