Oj, ni ma to jak siano
z góry Radostowy,
|: dobre jest dlo uowiec,
dobre i dlo krowy. :|
Oj, po tym górskim sianie
krowy mliko dajo.
|: Robio z niego masło
i w Kielcach sprzedajo. :|
Oj, trzeba siano skosić,
co trzoda nie zjadła,
|: i kuńcyne(1) nasinno,
zeby nom nie spadła. :|
Oj, cym by sie zasioło,
da, w polu, w jecmieniu,
|: a nom strowy(2) trzeba
zimo i jesienio. :|[1]
(1) kuńcyne – koniczynę
(2) strowy – paszy