Ojcze, Krawcze
Nasz
JasnoNiebieski
wyznaczyłeś od kreski do kreski
życie nasze,
a przy każdej przymiarce się dziwisz,
że pytamy - Kiedy mamy być szczęśliwi?
Ojcze, Krawcze
Nasz
JasnoNiebieski
wytyczyłeś od kreski do kreski
takie drogi,
że się czasem zabłoci i serce
Śmierć zastaje nas pytaniem – A co więcej?
Ojcze, Krawcze
Nasz
JasnoNiebieski
wyznaczonym od kreski do kreski
wybacz nam
W kącie duszy, pod nocy chałatem
tyle mamy – ile da się skryć
przed światem[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |