Panie dziedzicu
bundź łaskawy,
a rozpatrz wszystkie
te nase sprawy.
A panu rzundcy
dej zegarek,
bo un to sprzuntnuł
zboże jak skwarek.
Tymu strózowi
dać indora,
bo un pilnuje
pańskiego dwora.
A kowalowi
odnaryjum,
a bo ci dobrze
młotym wywijoł.
A foszmanowi
kwostu skrzynie,
jedzie z dziedzicem
na koźle drzymie.
A furmanowi
kielich z góry,
bo un nakładoł
wysokie fury.
A pachciorzowi
snopek owsa,
zeby mu broda
siwo wyrosła.
A tym kosiorzom
dać garusu,
bo narobiły
w polu targusu.
A Jantosiowi
biołne jagle,
bo stawio sterty,
a wszystkie zgrabne.
A pastuskowi
biołne ciele,
bo pasie w świnto,
pasie w niedziele.
A pasturecce
kijów dwieście,
bo una wypusco
bydło i w garście.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 36. |