Wtenczas me życie błogo się toczy
Wtenczas mi szczęsny sprzyja los
Kiedy w Aliny patrzę oczy
Kiedy Aliny słyszę głos.
Smutne me serce i tęskna dusza
Od razu w szczęście zmienia się
Gdy tylko ujrzę postać Janusza
Gdy tylko Janusz wita mnie.
Ach Alino idziem smętni z daleka
Serce uczuciem tętni i czeka miłości słów
Miłości słów, ach mów Alino mów.
Błogo lubo, błogo lubo tam gdzie
Gdzie miłości pieśń, miłości pieśń
Wplata się nam.
Błogo lubo, błogo lubo tam.
W uroczym marzeń śnie serce drży
Błogość otacza mnie dusza śni miłości słów
Miłości słów, ach mów Janusz mów.
Błogo lubo, błogo lubo tam gdzie
Gdzie miłości pieśń, miłości pieśń
Wplata się nam.
Błogo lubo, błogo lubo tam.
Alino mój Aniele błagam cię powiedz
Ach powiedz śmiele kochasz mnie?
Bo ja nad życie, kocham, kocham cię!
Ach, ach, ach kiedyż czas przyjdzie, przyjdzie
Daleki gdy miłość nas złączy na wieki cierpień godzina
Dla nas się skończy Janusz Alina razem się złączy
Że nic nas nie rozdzieli przysiążmy sobie tu ah.
Januszu ulubiony o tobie śnię
Z serca mi płyną tony kochaj mnie
Bo ja nad życie, kocham, kocham cię!
Ach, ach, ach kiedyż czas przyjdzie, przyjdzie
Daleki gdy miłość nas złączy na wieki cierpień godzina
Dla nas się skończy Janusz Alina razem się złączy
Że nic nas nie rozdzieli przysiążmy sobie tu ah.[1]