Cóż to za okręt nad okręty
Czerwony żagiel ma rozpięty
Załoga na nim podejrzana
Jakaś taka porąbana
Bosman - ogromne to chłopisko
Kaprawym oczkiem śledzi wszystko
Gruby kapitan rycząc basem
Wymachuje kordelasem
To piracki okręt płynie
Wiezie skarbów pełne skrzynie
Każdy zwiewa gdzie się da
Śmieją się piraci, uha, cha, cha
Pędzi okręt jak szalony
Trupią czachą naznaczony
Skrzyżowane kości dwie
Śmieją się piraci łe, che, che
Nazwa na rufie zamazana
Nowa siekierką wyrąbana
Dwa obrzydliwie brzydkie słowa -
Taka ta piracka mowa
Cały ten okręt przerobiony
Widać, że także ukradziony
Ogromny bukszpryt aż przeraża
Straszne świństwo wyobraża
To piracki okręt płynie...
W dali korona na banderze
I chude jakieś tam żołnierze
Już zbóje łapy zacierają
Znowu skarbów nazbierają
Może się trafią szable krzywe
Perły jak jaja urodziwe
Może coś będzie do wypitki
A może trafią się kobitki
To piracki okręt płynie...
Zażarta walka i zwycięstwo
Znów okazali zbóje męstwo
Gdy policzyli wszystkie trupy
Zawołali dawać łupy
Blady kapitan pokonany
Co woził GUANO do Panamy
Rzecze im: „Bierzcie wszystko, trudno,
Mam w ładowniach ptasie gówno”[1].
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |