Świat tworzymy piękny, nowy.
Bratniej pracy wspólny dom.
Pieśń zdobywcza, marsz bojowy
Rytm nadaje naszym dniom.
Nasze dni są jak płomienie,
Strome, bystre – lecz po dniu
Noc błękitem i marzeniem
Zmienia rytm naszego snu.
Piosenka liryczna się wkrada
Przez okno z promieniem księżyca
I w śpiewne się rymy układa,
I rzewną melodią zachwyca.
I szepcze: „Gdy tworzysz – to marzysz,
Marzeniem się krzepisz jak winem.
Piosenka to wierny towarzysz
Dla marzeń stających się czynem”.
O, piosenko! O, liryczna!
Czemu oknem? Oto front –
Drzwi na oścież. Wejdź, prześliczna,
Masz swój w domu naszym kąt,
Dom to ludzie, plan to ludzie
O gorącej, bujnej krwi.
Każdy z nich w codziennym trudzie
Jest poetą przyszłych dni.
Piosenko liryczna, masz prawo
Rozkwitać w ogrodach o wiośnie,
Bo razem z rosnącą Warszawą
I serce nam kwietnie i rośnie.
Opiewaj, jak umiesz najprościej,
Tęsknotę, serc młodych spotkanie
I szczęście, bo szczęście w miłości
Jest w planie, piosenko, jest w planie.[1]