Górniczy woła zaciąg, górniczy wzywa stan,
By naszą młodą pracą pod niebo dźwignąć plan!
Zjeżdżamy na dół, chłopcy, hej, naprzód, Zetempowcy,
Rębacze, ładowacze z filarów i ze ścian./bis
„Pieruna” grzmią górnicy, co siwą mają skroń,
Wy, młodzi przodownicy, dziś lepszą macie broń!
Ty, synku, jak chcesz rąbać, masz towarzysza kombajn,
Transporter ci pomoże, pomnoży twoją dłoń./bis
A rąbać nie jest łatwo, to wielki, twardy trud,
To z węglem wojna, bitwa o życie kopalń, hut.
On w bryłach mocny, hardy, lecz serca jak oskardy
I wolę jak dynamit ma dzielny polski lud./bis
Górniczy woła zaciąg, Ojczyźnie nieśmy plon,
Pozdrowią nas „cześć pracy” ze wszystkich kraju stron.
Bo może plan przekroczyć, kto z pracą pieśń zjednoczy,
Kto w przyszłość zwraca oczy na sto milionów ton./bis[1]