Zakłuło
zabolało
jak zwykle się połamało serce
od pragnień
że nie zgadniesz
w roztargnieniach przepadłem
nie odpowiadam za wiersze
napisane przeze mnie
najśmielsze
ja po prostu pragnę
po prostu
nie jak popadnie
Kiedy dotykam cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
W głowach
zaświtało
jak zwykle twych ust za mało
świt
od mignięć
że bolą oczy
a ty za często pytasz
czy odpowiadam za gesty
przyciszanie pościeli
szelesty
ja po prostu pragnę
po prostu
nie jak popadnie
Kiedy dotykam cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przegryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |