Za lasami, za krzewami,
Gdzie się kończą dzikie knieje,
Za siedmioma bajaniami
Inny świat się do nas śmieje.
Tam w zieleni niesłychanej
Złote słonko wiecznie świeci
A wśród mleczy i sasanek
Lipiec biegnie nam na przeciw.
Pola złociste i łąki zielone,
Kwietne pejzaże, ciepłe od barw!
Pola złociste i łąki zielone
Szumnie kołysze poranny wiatr!
Miodne pszczoły wciąż do wtóru
Wyśpiewują wniebogłosy
A wśród świerszczy zgodnych chórów
Spór z biedronką komar toczy.
Tak tam pięknie, tak radośnie,
Tak się trawy do stóp chylą,
Jakby świat trwał w wiecznej wiośnie,
Nie żałując barw motylom.
Pola złociste i łąki zielone...[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=687&manufacturers_id=116 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=116 |
3. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/84505 |