Przeglądam gazetę, na ostatniej stronie
Rozebrany towar kusi mnie
Gdy wieczorem siedzę na balkonie
W oknie naprzeciwko ona rozbiera się
Pornografia...
Oglądam telewizję, by trochę odpocząć
A tam znowu balet rozebranych pań
Znów mama ze zgorszeniem zasłania mi oczy
A ja bym, ba bym godzinami mógł się patrzeć nań
Rodzice gdzieś poszli, jestem u sąsiada
Mała Ala nowym misiem bawi się
Mnie nudzi ta ciągła dziecinada
Lecz co ma Alapod spódniczką to ciekawi mnie[2]
1. |
http://www.shakindudi.pl/ |