Kupiłem ci lampkę nocną
O! Ile było radości
teraz wieczorami możesz
czytać swe ulubione książki
Lampka – ostatni krzyk mody
z szyją ruchomą jak łabędź
gdy zechcesz zaraz się schyli
gdzie zechcesz tam światło kładzie
W świetle już twojej lampy
błyszczysz jak w aureoli
aż świt cię czasem zaskoczy
jeśli mu na to pozwolisz
Uciekasz – wiem że uciekasz
w książki gdzie jest weselej
przecież w tym skromnym życiu
radości było tak niewiele[1]
1. |
http://www.ustudni.com.pl/ |