W bezruchu drzew,
Gdy mgłami noc zawiewa,
Nad różą słowik orientalny śpiewa
Lecz miła róża śpi, nie czuje i nie słyszy,
I zakochania hymn kołysze śniącą w ciszy
Czy nie tak samo ty chłodnemu pięknu śpiewasz?
Poeto gdzie twój cel i czego się spodziewasz
Zastanów się! Toć ona nie czuje, nie słucha.
Gdy patrzysz róża kwitnie, wołasz cisza głucha.[1]