Błaźnie mój, jakże ciebie znam,
Każde słowo, każdy gest,
Lecz coraz trudniej teraz odróżnić
Twój śmiech od łez...
Błaźnie mój, widzisz sam –
– Cyrkowy strój nie chce śmieszyć.
Błaźnie mój, widzisz sam –
– Nie bawi już twoja gra.
Śmiej się błaźnie mój,
Choć inni przestali się śmiać
Z głupich ról, kiepskich ról.
Błaźnie mój, gorzki jest twój śmiech,
Strasznie gorzki każdy żart,
Bo nikt nie wierzy, że ty potrafisz
Naprawić świat...
Błaźnie mój, każdy z nas
Przez życie biegł, jak po linie.
Błaźnie mój, każdy z nas
Tu klowna grał cały czas.
Śmiej się błaźnie mój,
Choć inni przestali się śmiać
Z głupich ról, kiepskich ról.
Błaźnie mój, czapkę z głowy zrzuć,
Swoje bramy zamknął cyrk
I głupie żarty, małpie figle
Nie śmieszą dziś.
Błaźnie mój, kpin już dość –
– Twój zacny fach nie jest w modzie.
Błaźnie mój, kpin już dość –
– Dziś ludzie żyć serio chcą.
Śmiej się błaźnie mój,
Choć inni przestali się śmiać
Z głupich ról, kiepskich ról.[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=628 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/105091 |