Ty w mojej klasie uczysz języka angielskiego
Kiedy idziesz korytarzem, chłopaki w milczeniu
Oni patrzą za tobą, lecz nigdy tobie w oczy
Oprócz mnie jednego - najbardziej nagrzanego
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Nie zapomnę tego dnia, gdy widziałem cię w Sopocie
Było dosyć chłodno, lecz od razu się spociłem
I chociaż gdzieś słyszałem, to nieprawda jak sądzę
Że oddajesz się angielskim turystom za pieniądze
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Spalam się
Dla ciebie spalam się
I rozmawiałem o tobie z moim najlepszym kolegą
Że pojechać bym chciał z tobą do Rio de Janeiro
Okazało, że dzieje się to z wszystkimi chłopcami
My bierzemy cię w wannach albo pod kołdrami
Czy wiesz o czym mówię?
Z zamkniętymi oczami
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Bo ty w mojej klasie uczysz języka angielskiego
Kiedy idziesz korytarzem, chłopaki w milczeniu
Oni patrzą za tobą, lecz nigdy tobie w oczy
Oprócz mnie jednego - najbardziej nagrzanego
Ja spalam się
Dla ciebie spalam się
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Spalam się
Dla ciebie spalam się
Spalam się
Dla ciebie spalam się
I rozmawiałem o tobie z moim najlepszym kolegą
Że pojechać bym chciał z tobą do Rio de Janeiro
Okazało, że dzieje się to z wszystkimi chłopcami
My bierzemy cię w wannach albo pod kołdrami
Czy ty wiesz o czym ja mówię?
Z zamkniętymi oczami
Ja, ja, ja, ja spalam się
Dla ciebie spalam się
Ja spalam się
Dla ciebie spalam się
Ja spalam się
Dla ciebie spalam się[1]
1. |
http://www.kazik.pl/pl/dyskografia/utwor/160.html |