I znowu sufit cały zarzygali
ta banda małych ogrodowych krasnali
a który pije, a który pali
i jak wygląda ta gioconda
i czy choć trochę przypomina wielbłąda
a może Dżejmsa Bonda
jak echosonda
student telklonda
E. Honda
taki gruby ze „Street fajtera”
co swymi grubymi łapami poniewiera
i wali mnie z tyłu
i wali mnie z przodu
nie chce dopuścić do zniszczenia samochodu
oni tych beczek, co z góry spadają
czy grzybiarze o stu twarzach jakiś przekaz mają
czy grzybiarze o stu twarzach jakiś przekaz mają
a może udają
a może się schylają
a może śpiewają wszyscy razem
UNO DOS DRES
kiedy słyszę „czadu Maryla”
UNO DOS DRES
Ojemikanto
UNO DOS DRES
kiedy słyszę „czadu Maryla”
UNO DOS DRES
Ojemikanto
A UNO DOS, uno dos dres
kiedy słyszę „czadu Halina!”
dlaczego przy mnie zawsze w środę
dlaczego przy mnie bluzkę zapinasz
dlaczego ciągle jeździsz tam i tu
czemu nie powozisz mnie swoim BMW
a uno dos, uno dos dres
ja nie chcę pić ja chcę jeść
UNO DOS DRES
kiedy słyszę „czadu Maryla”
UNO DOS DRES
ojemikanto
UNO DOS DRES
kiedy szłyszę „czadu Maryla”
UNO DOS DRES
Ojemikanto
Wsiąść do pociągu byle jakiego
nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet
ściskając w ręku kamyk zielony
patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
a ściskam w ręku kwitek
wsiąść do pociągu byle jakiego
nie dbać o nic, nie dbać o bilet
ściskając w ręku kwity na bagaż
patrzeć jak wszystko zostaje w tyle[1].
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |