Ach! czy widać tam patrzaj w świt bracie mój,
Dumny znak nasz, co lśnił wczoraj gdy gasły zorza?
Jego barw, jego gwiazd krasy wiodły w nas bój,
Pod nim straż dzierżyć nam, gdy ulata w przestworza.
Hej noc całą bój wrzał, a skry rakiet, ryk dział,
Niosły wieść, że nasz znak trwa niezłomnie jak trwał!
O czyż gwiezdny ten sztandar wciąż powiewa nam
Gdzie wolności święty dom, gdzie lud dzielny strzeże bram![1]