Noc w mieście. Zapijamy swoje smutki
rano poczujesz tego skutki
na dworze jest ciepło mimo, że to zima
nikt tu nikogo pod pistoletem nie trzyma
gdy rękę zapuszczam ukradkiem między nogi twoje
czuję jak gorąco mi się robi
ty miałaś mnie zawsze, zawsze i wszędzie
co to kochanie z nami będzie?
Przecież ja spędzam z tobą czas cały
patrz, znów się gapią na nas duży i mały!
Ale zaraz coś się zmieni bo idą, jak wieść niesie
młodzieńcy z paskami na dresie
koniec tumana, który pół mózgu ma!
Koniec tumana, który zero mózgu ma!
Koniec tumana, który pół mózgu ma!
T.R.W.A.
Z bagażem pewnej teorii i praktyki
ja wiem gdzie tu można kupić narkotyki
teraz patrzę ci w oczęta i myśli mam świńskie
podnieca mnie to o czym chcę myśleć
rozleję ci Share Troo specjalnie na spodnie
ty pięknem swoich oczu mnie dotkniesz
i zginie ta chwila bo idą, jak wieść niesie
młodzieńcy z paskami na dresie
koniec tumana, który pół mózgu ma!
Koniec tumana, który zero mózgu ma!
Koniec tumana, który pół mózgu ma!
T.R.W.A.
Koniec tumana! Znów zaczyna demolować
wszystko to na co swe ślepia potrafi nakierować
dwa słowa podstawowe z ich mord da się wyłowić
jedno – (…) a drugie (…)
leje się krew z każdej paszczy rozbitej
śmierdzi syf na metr z każdej gęby niemytej
uciekłem przez okno wypychając ciebie przodem
zrywka stąd, byle dalej twoim samochodem!
Bo w środku jest tam walka o pierwszą nagrodę
kto kark ma większy, komu kijem pod brodę
ty pierdol tumana, który T.R.W.A…
koniec tumana, który T.R.W.A.a…
koniec tumana, który pół mózgu ma!
Koniec tumana, który zero mózgu ma!
Koniec tumana, który pół mózgu ma!
T.R.W.A. aaa…[1]
1. |
http://knz.art.pl/ |