To, co się kruche wydaje i słabe
(bo łatwo zerwać liść, pochylić trawę)
To po horyzont mknie i w górę śmiało
Żywe i mcne oplata mnie całą
To jest, to jest
A takie jest w jakie się wierzy
To jest, to jest
Choć nagie, ciche, bez pancerzy
To jest, to jest
Pod zgiełkiem, blaskiem, jaskrawością krzykiem -
To jest, to jest
Usłysz lub zobacz lub dotknij językiem
I jest to wszystko, co nam każe rano
Od nowa wstawać, iść drogą nieznaną
A kiedy długa noc dusi jak szalem
Do dnia się czeka i idzie się dalej
To jest, to jest
A takie jest w jakie się wierzy
To jest, to jest
Choć nagie, ciche, bez pancerzy
To jest, to jest
Pod zgiełkiem, blaskiem, jaskrawością krzykiem -
To jest, to jest
Usłysz lub zobacz lub dotknij językiem
To, co się kruche wydaje i słabe
(bo łatwo przeciąć mgłę najlżejszym ruchem)
To nieskończone jest i nieskończenie
Żywo i mocno nadaje znaczenie
To jest, to jest
A takie jest w jakie się wierzy
To jest, to jest
Choć nagie, ciche, bez pancerzy
To jest, to jest
Pod zgiełkiem, blaskiem, jaskrawością krzykiem –
To jest, to jest
Wszystko najgłębiej podszyte miłością[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |