To jeszcze nie koniec
nie składamy broni
Wola walki wiecznie żywa
wasza niemoc, nasza siła
Trzepot skrzydeł motyla w Tokio dzisiaj
jutro wywoła tornado w Argentynie
Dziś twoja myśl
jutro może odmienić twoje życie
Niespełnieni na tej ziemi
oddaleni od siebie
każdy z nas rzucony w świat
w żelaznym uścisku bezmyślnej masy
kona w rynsztoku miast
gdzie wczoraj umarł człowiek/bis
A ja wstaję wcześnie rano
by zdążyć przed nimi
By nie dać się zabić
wciąż oddycham, wciąż myślę
Samotny krzyk buntu
protest moich myśli
Które zmienią rzeczywistość
w festiwal dla całej ludzkości
Powiew wolności na barykadzie
zawsze tutaj, przenigdy wbrew sobie
tam dojdę, gdzie graniczą geniusz i szaleństwo
pomylony czy tylko widzę trochę więcej?
Twoje kości nie są ze szkła
możesz zderzać się z życiem.[1]
1. |
http://www.wlochaty.most.org.pl/ |