... i dziękujemy za bezpieczny dom,
Spokojny, cichy jak u schyłku lata noc
Za praworządne pojednanie stron...
– niewierne suki demagogii nakarmione, śpią.
U nas ducha nie zgasi
Odmienność poglądów i racji,
A sztuk używamy perswazji – łagodnych!
Mój dom, w którym głowy są wolne,
Od słów samozwańczych proroków.
Tu miłość, rozsądek i wiara,
Tu wszyscy szanują się w bloku!
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok.
Chłopcy zorganizowali ruch ów,
Nieustającej afirmacji nocy i dnia
Odwiedzili mnie, gdy byłem sam,
Kiedy wy będziecie sami, odwiedzą was.
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok.
A dziewczyny piękne są i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok
Takiej władzy
W naszych progach
Wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach.
Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości!
Moja nacja – moja tonacja
Moja nacja – moja tonacja[1]
1. |
http://www.coma.art.pl/ |