U jezioreczka, u bystrej wody
zbierała Maryś modre jagody,
o la la to la la, o la la, to la la.
Moja Marysiu, bądźże mi rada,
puszczę konika do twego sada,
o la la to la la, o la la, to la la.
Oj puszczaj, puszczaj, ale niewiele
bo mi podepce w sadeńku ziele,
o la la to la la, o la la, to la la.[1]
1. |
Dziewulska Maria, Piosenki ludowe na 2- i 3-głosowy chór dziecięcy, wyd. 3, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1966, s. 10. |