On trochę świata czuje
I do potęgi zmierza
Czasami się opluje
Czasami się rozbiera
Ma podrapaną szyję
Że niby wszyscy wkoło
Skakali mu do gardła
Chociaż był tak wysoko
A przecież uczył się jak być innym
I nie dać sobie odebrać siły
Gdy nikt nie widzi tańczy
Chociaż to bardzo dziwne
Porusza się jak kula
Uderza w kręgle zimne
A przecież uczył się jak być innym
I nie dać sobie odebrać siły
Sprzedaje ktoś uśmiechy
Na tacy serce daje
Nie mówi gdy się zmęczy
Więc czemu się poddaje
A przecież uczył się jak być innym
I nie dać sobie odebrać siły[1]
1. |
http://www.bigday.pl/pdf/iluminacja_teksty.pdf |
2. |