W naszej wiosce za mych latek,
Inszy bywał ruch;
I wesele i dostatek,
Każde dziewczę gdyby kwiatek,
Każdy chłopiec zuch!
Dziś na rozum ludzie biorą,
Ale idzie coś niesporo –
Inne czasy masz!
Szarem kwieciem łąka kwitnie,
Pokarlały kłosy żytnie,
Zbladła ludziom twarz!
Czy w jesieni, czy to w wiośnie,
Były piękne dni;
Czy pracujem – serce rośnie,
Czy się bawim – to rozgłośnie,
Aż gospoda drży!
Dzisiaj ludzie już nie tacy,
I do czarki i do pracy,
Wirem ich siłę wiem!
A ojcowie dzielni starzy
Spoczywają u cmentarzy
Wiekuistym snem.
Pójdę do nich, na mogile
Bedę płakać rad;
Da nich miodu dzban wychylę
I pogwarzę słodko, mile
Z ludźmi dawnych lat.[1]
1. |
Barański, Franciszek, W górę serca!: drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych. Cz. 2, Słowa, Lwów, Warszawa, Księgarnia Polska, 1920, s. 15. |