Zgłoszenie do artykułu: Wenecja

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Gdy wypije sobie czasem gin z tonikiem

Albo raczej mówiąc szczerze ginów kilka

Nie próbuje czasu chwytać niech umyka

Przecież starsza ode mnie a jednak nie brzydka

Jest Wenecja na przykład

Gdy w jej oczach się przegląda Bóg i turyści

I już bruk się usuwa spod nóg

Ale błyszczy jeszcze błyszczy

Ciągle godna podziwu

I miłości wciąż chciwa

Na nabrzeżach obrusy nakrywa

I kusi i łopocą obrusy

Jak chorągwie na wietrze

Bardzo łatwo pokochać

Bardzo łatwo pokochać

Bardzo łatwo pokochać

Wenecję

Kiedy w szklance chandra zmiesza się z nadzieją

Myślę jutro będzie lepiej lecz pojutrze

Może lepiej ginąć nagle jak Pompeja

Albo starzeć się pięknie a im piękniej tym cudniej

Jak Wenecja lub cudniej

A w jej oczach się przegląda Bóg

Mówiąc sobie może bym dla niej coś zrobić mógł

Lecz nie zrobię nie, nie zrobię

Towar niech ściąga z wystaw

I z kanałów gondole

Gdy popędzi ostatni turysta na kolej

Niech pokocha te swoje resztki złoceń

Pod kurzem

Trudno przecież z nią zostać

Trudno przecież z nią zostać

Trudno przecież z nią zostać

Na dłużej[1]

Bibliografia

1. 

http://www.jerzysatanowski.com/
Strona internetowa Jerzego Satanowskiego [odczyt: 22.10.2015].