Dałeś jej smutek na wesele,
we włosy go wpięła jak listek,
i chociaż tańczyło tam dziewczyn tak wiele,
jej było z tym najśliczniej...
Takie wesele, jaka żonka,
takie wesele, jaki dom,
i taka trawa, jaka łąka,
i taka śpiewka, jaki dzwon.
Dałeś jej gorycz w podarunku,
wylała ją sobie do wina,
i choć nie zabrakło tam jadła i trunku,
ta jedna się upiła...
Takie wesele, jaka żonka,
takie wesele, jaki dom,
i taka trawa, jaka łąka,
i taka śpiewka, jaki dzwon.
Dałeś jej miłość z pożegnaniem,
odszedłeś jak obłok niewinny,
a ta wciąż się budzi z najpierwszym świtaniem,
nie mogą spać przy innym.
Takie wesele, jaka żonka,
takie wesele, jaki dom,
i taka trawa, jaka łąka,
i taka śpiewka, jaki dzwon.
Takie wesele, jaka żonka,
takie wesele, jaki dom,
i taka trawa, jaka łąka,
i taka śpiewka, jaki dzwon.[1]
1. |
http://sewerynkrajewskifundacja.com/nowa/wp-content/uploads/2016/07/wesele_marii-1.pdf |