Skończyły nam się sny
Jak piękny film
Do siebie wraca świat
A my wraz z nim
Tak wiele pustych miejsc
Zostało w nas
Lecz wiatr
Obłoki marzeń za nic ma
Rozwiewa wnet
Błyskawic ostry lot
I nagły trzask
Pęknięta ściana drży
Coś gaśnie w nas
Tak wiele było burz
W ten letni czas
Lecz wiatr
Wyrywał słowa z naszych ust
I rzucał w twarz
Czy można jednym tchem
Odwołać los
Czy można przebiec przez
Spalony most
Tak chcemy z brzegów dwóch
Przywołać się
Lecz wiatr
Wyrywa słowa z naszych ust
I słychać śmiech...
Ten wiatr, co nigdy nie ucichnie
Wiatr...[1]
1. |
http://www.sosnicka.com/teksty/wiatr |