Wichrem pędź koniu mój

Zgłoszenie do artykułu: Wichrem pędź koniu mój

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Czemu głowę opuściłeś siwy koniu tak?

Czemu wolnym idziesz krokiem, czyż już sił ci brak?

Czyś usłyszał i zrozumiał mego serca głos?

Czy przeczuwasz jaki będzie mego życia los?

Może czas ból uspokoi, minie wszystko złe,

Teraz prędzej poleć koniu, ja zapomnieć chcę!

Nie pomogą gorzkie łzy, przeminęły szczęścia dni,

Przyjacielem moim jesteś tylko ty!

Prędzej, prędzej! leć bez celu,

Z wichrem pędź mój koniu w dal!

Znajdę inną przyjacielu,

Uspokoję ból i żal!

Czy pamiętasz, jak spieszyłem do niej zawsze rad,

Bo kochałem ją nad życie i nad cały świat,

I oddałem jej swe serce, chciałem dla niej żyć,

A i ona przysięgała moją tylko być,

I zdradziła! bogacz stary dziś ją żoną zwie,

Za brylanty i za złoto zaprzedała się,

Chciałem zabić w chwili tej,

Nie darować krzywdy swej!

Lecz nie mogłem... i niech Bóg przebaczy jej!

Prędzej, prędzej! leć bez celu,

Z wichrem pędź mój koniu w dal!

Znajdę inną przyjacielu,

Uspokoję ból i żal![1]