Włodarzu, włodarzu,
nie stójcie nad nami,
bo wos przewrócimy
do góry nogami.
Nie bede, nie bede,
w tym tu dworze służyć,
bede uciekała,
az sie bedzie kurzyć.
Nie bede, nie bede,
w tym dworze na wieki,
bo mi sie zalico
chłopoko niedaleki.
Chłopok niedaleki,
ino przez granice,
jo służyć nie bede
i drugim nie zyce.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 35. |