Wolni,
zmęczeni, ale wolni
natchnieni, lecz spokój
patrzymy na świat.
Wolni,
choć czasem z jednym skrzydłem
choć myśli nie tak śmigłe
a w sercach już piach
Uwierz, że to jest możliwe
naprawdę, uwierz
zetrzyj tylko fałsz wokół nas.
Żagle,
łapiemy wiatr jak żagle
jak dzieci w deszczu pragnień
chłodzimy swą twarz.
Wolni,
choć ślady pod koszulą
choć blizny aż pod skórą
odporne na czas.
Uwierz, że to jest możliwe
naprawdę, uwierz
Cóż jest więcej wart ponad to.
Uwierz, że to jest możliwe
naprawdę, uwierz
zetrzyj tylko fałsz wokół nas.
Wolni,
swobodni, choć oporni
powolni, ale wolni
tęsknimy do gwiazd.
Wolni,
szczęśliwi jak kloszardzi,
naiwni, ale twardzi
chowamy swój skarb.[1]
1. |
http://sewerynkrajewskifundacja.com/nowa/wp-content/uploads/2016/07/wolni-1.pdf |