Jeżeli kiedyś wrócisz w nasze strony,
Usłyszysz głos daleki w cieniu drzew;
To głos godziny naszej już minionej,
To ciebie wzywa cichy śpiew,
O, wtedy błagam, niech twa myśl stęskniona
Powróci znowu w kraj dawnych snów.
Ja wzywam cię, miłości utracona!
Wróć do mnie znów, wróć do mnie znów!
Gdy w słodkim śnie szmer cichy cię poruszy,
O nie myśl, proszę, że to poszum fal.
To ja tak płaczę, to głos mojej duszy,
To woła tak mój wielki żal, więc choć to sen,
Westchnienie dobądź z łona do dawnych pragnień,
Minionych snów.
Ja wzywam cię, miłości utracona!
Wróć do mnie znów, wróć do mnie znów!
A jeśli los w wyrokach swoich zmienny
Spojrzeć pozwoli znowu w oczy twe,
Ujrzeć twą postać, uśmiech twój promienny,
O pozwól znowu swoją nazwać cię!
Do ciebie woła dusza roztęskniona,
Wiosny bogini, wróżko białych bzów!
Ach, wzywam cię, miłości utracona!
Wróć do mnie znów, wróć do mnie znów![1]