Dalej, coraz dalej,
Z falą, czy pod falę
Dalej, by odnaleźć to,
Co daleko stąd,
Co mirażem zwą.
Ile dni, ile lat
Włóczę się tak przez ten świat
I wciąż nadziei brak,
Wciąż jak ptak zdaję się na wiatr.
Nieraz czuję, że szczęście
Blisko jest, prawie tuż-tuż,
I co? Daremny trud!
To bez sensu, lecz zaczynam znów...
Dalej, coraz dalej,
Z falą, czy pod falę
Dalej, by odnaleźć to,
Co daleko stąd,
Co mirażem zwą.
Paba, paba, paba...
Znów krok i lecę na dno,
Czy to jest to, o co szło?
Na złość? Też coś! To los
Śmieje się w głos, że dał mi w kość!
Jeszcze wystarczy mi sił,
Żeby znów wstać, dalej iść
Choć żal, choć chce się wyć,
Chociaż wiem, że nie zmienię nic...
Dalej, coraz dalej,
Z falą, czy pod falę
Dalej, by odnaleźć to,
Co daleko stąd,
Co mirażem zwą.
Paba, paba, paba...[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=938 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=136 |