Zmierzch
za oknem mgła
kształty giną gdzieś
i tylko ty i ja
nastrajam się
zamieniam w słuch
zewsząd słyszę już
tę najpiękniejszą z mów
Za oknem wiatr
a w sercu grają już smyki
za oknem grad
a w sercu dziki cwał
za oknem deszcz
mistrz koncertowej muzyki
symfonią dźwięków w sercu będzie grał
Mrok
bezsenna noc
czarna ślepa toń
objawia swoją moc
za oknem ziąb
skowyt psów
zasnąć chcę lecz ktoś
żywioły puszcza w ruch
Za oknem wiatr…
I giną dźwięki jak we mgle by za chwilę
obudzić się i przybrać znów na swej sile
tajemny chór to znika gdzieś to zawodzi
a my jak małe pyłki dwa w tej powodzi
Za oknem wiatr…[1]
1. |
http://golec.pl |