Chciałem cię odwiedzić
w ten zimny poranek
jakąś flaszką zapić
sprawy poplątane
Chciałem opowiedzieć
co się wydarzyło
jak znalazłem szczęście
jak zgubiłem miłość
Drzwi były zamknięte
klucz się zawieruszył
z nieba spadł mi tylko
skrawek twojej duszy
ale drzwi zamknięte
sam flaszkę wypiję
za to, że cię nie ma
za to, że wciąż…
Za to że żyję
Za to że żyje ten płomień w nas
Za to że tli się jeszcze, tli się jeszcze…
Za to że żyje ten płomień w nas
Chciałem ci powiedzieć
jak się mają sprawy
że nie zawsze życie
bywa dla zabawy.
Pewnie kiedyś jeszcze
pogadamy o tym....
teraz czasu brakło
i brakło ochoty.[1]
1. |
http://www.dzem.com.pl/ |