Zapomnisz kiedyś, że to ja
spotkałem ciebie w roześmiany dzień,
zapomnisz, jak od tego dnia
błądził z cieniem mym twój cień.
Zapomnisz kiedyś, że to ja
byłem przy tobie w każdej chwili złej.
Nie znając już od tego dnia
innej drogi oprócz twej.
Zapomnisz, co szeptało serce
w złe grudnie, dobre czerwce,
zapomnisz w górach święta
i wszystko, co pamiętasz,
zapomnisz, że ta cisza co jeszcze
jakby trwa – to ja, to ja, to ja!
Zapomnisz kiedyś, że to ja
odszedłem pierwszy w tamtą jesień złą
to wszystko się zapomnieć da,
więc zapomnisz kiedyś to.
Nie takie świat dramaty zna
i nie nam jednym dziś bez siebie żyć.
Zapomnij miła, że to ja,
swoją drogą w życie idź.
To, co w pamięci jeszcze trwa
niech trwa najwyżej jeszcze parę dni,
zapomnij miła, że to ja,
zapomnij miła, chociaż ty.
Zapomnij miła, chociaż ty.[1]