Życie zdeptało
Kolejny tydzień
Dokąd ty życie
Tak idziesz?
Idę przed siebie
Historię wlokąc
Choć nie pamiętam
Już dokąd
Bo gdy się błądzi
W szczęściu czy w biedzie
Lepiej za dużo
Nie wiedzieć
I wciąż się dziwie tak prawdziwie
Że sobie wyznaczyłam karę
Tak nieroztropnie, zamieniając
Naturę czasu na zegarek
Anioł podróżnych
W krajobraz wrasta
Bo skrzydła oddał
Pod zastaw
I choć wyniosły
Przychylny taki
Jak gdyby
Dawał mi znaki
Może chce wreszcie
Dać mi odpowiedź
Czy gdzieś w tym wszystkim...
Jest Człowiek[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |