Leśmian, Bolesław

Zgłoszenie do artykułu: Leśmian, Bolesław

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Nazwisko:

Leśmian, Bolesław

Data urodzenia:

22 stycznia 1877

Miejsce urodzenia:

Warszawa

Data śmierci:

5 września 1937

Miejsce śmierci:

Warszawa

Informacje

Bolesław Leśmian (22 I 1877 – 5 XI 1937; data urodzenia była do niedawna kwestią sporną, podawano też rok 1878, a nawet 1879) urodził się w Warszawie jako Bolesław Stanisław Lesman, syn Józefa Lesmana i Emmy z Sunderlandów. Pochodził z postępowej, zasymilowanej i zasłużonej dla polskiej kultury rodziny żydowskiej. Został ochrzczony w obrządku rzymskokatolickim. Jego ojciec był księgarzem, a następnie urzędnikiem kolejowym wysokiego szczebla. Bolesław miał siostrę Aleksandrę i brata Kazimierza; prawdopodobnie miał jeszcze jednego brata, który umarł jako małe dziecko. Wcześnie stracił matkę; ojciec ożenił się powtórnie z Heleną z Dobrowolskich.

Wczesne dzieciństwo spędził Bolesław w Warszawie, młodość zaś w Kijowie, dokąd Lesmanowie przenieśli się pod koniec lat 80. XIX w. Tutaj ukończył gimnazjum klasyczne i studia prawnicze na Uniwersytecie Św. Włodzimierza, zaczął też wcześnie działalność poetycką i deklamatorską. Razem z Grzegorzem Stanisławskim, bratem znanego malarza Jana, przewodził młodej kijowskiej cyganerii artystycznej. Debiutował w 1895 r. w 50 numerze czasopisma „Wędrowiec” wierszem (a raczej dwoma wierszami) pt. Sekstyny jako „St. Lesman”. Wkrótce zaczął używać spolszczonej wersji nazwiska – Leśmian – zgodnie z sugestią wuja, poety Antoniego Langego. Wiersze drukował w tym okresie w różnych czasopismach, w tym w krakowskim „Życiu”, które przyznało mu wyróżnienie w konkursie na sonet za wiersz [Pieśniowa słodycz z lasu się wylewa...]. Na uczelni włączył się w działalność antycarską, za co trafił na miesiąc do aresztu. Nawiązał współpracę z Zenonem Przesmyckim (Miriamem), późniejszym wydawcą „Chimery”; wyszukiwał dla niego rzadkie druki w kijowskich bibliotekach. Miriam wkrótce stał się najwyższym autorytetem Leśmiana w kwestiach literackich, a także ofiarnym przyjacielem i protektorem.

Po studiach, w 1901 r. Leśmian wyjechał do Warszawy, gdzie pracował na kolei jako pomocnik radcy prawnego. Zaczął drukować swoje utwory w nowo założonej „Chimerze”, piśmie elitarnym i prestiżowym. Nawiązał romans z kuzynką Celiną Sunderland. Prawdopodobnie został zwolniony z pracy w 1903 r. wskutek błędu zawodowego. Podjął wówczas decyzję o wyjeździe na Zachód w celu uzupełnienia edukacji i poszerzenia horyzontów artystycznych.

W maju 1903 r. wyjechał do Monachium, gdzie spędził parę miesięcy i uległ fascynacji rowerami. Wkrótce przeniósł się do Paryża, w którym mieszkał z przerwami do końca 1906 r. Pieniądze otrzymywał głównie od rodziny i Miriama, ale i tak niemal otarł się o śmierć głodową. W Paryżu odnowił romans z Celiną Sunderland, studiującą w tym mieście malarstwo. Celina zapoznała go ze swoją przyjaciółką (również malarką) Zofią Chylińską, z którą Leśmian wyjechał do Bretanii, do Concarneau, a następnie zamieszkał w Paryżu, oświadczył się i ożenił w 1905 r. W tym roku przyszła na świat pierwsza córka państwa Leśmianów, Maria Ludwika.

W Paryżu Leśmian zawarł znajomość z rosyjskim poetą Konstantinem Balmontem, który zaoferował mu współpracę z rosyjskimi pismami literackimi i wydobył w ten sposób z tarapatów finansowych. Leśmian drukował rosyjskie wiersze w pismach „Zołotoje Runo”, „Pieriewał” oraz „Wiesy” w latach 1906-1907 (cykle Piesni Wasilisy Priemudroj, Wołny żywyje i Łunnoje pochmielie). Na przełomie lat 1906/1907 wrócił wraz z żoną i córką do Warszawy. Bezskutecznie szukał pracy, ale silnie związał się z tutejszym środowiskiem artystycznym. Publikował wciąż jedynie w czasopismach, w tym w „Nowej Gazecie”, dla której z czasem zaczął pisać regularne recenzje. Latem 1907 r. romansował w Iłży z kuzynką Celiną. Jego żona Zofia prawdopodobnie była wówczas w ciąży; druga córka Leśmianów, Wanda, przyszła na świat w roku 1908. Leśmianowie nie byli w stanie utrzymać dzieci (Bolesław zarabiał niewiele, Zofia prawie wcale), więc czasowo oddali je na wychowanie innym ludziom.

Około roku 1910 Leśmian był przede wszystkim recenzentem, eseistą, estetykiem oraz teoretykiem (a wkrótce praktykiem) teatru. Według wyliczeń Piotra Łopuszańskiego, w latach 1909-1916 poeta napisał 105 esejów i recenzji. W latach 1910-1911 współtworzył warszawski Teatr Artystyczny. Nie znaczy to jednak, że zaniechał pisania wierszy; krystalizował się jego poetycki światopogląd, dojrzewał pomysł wydania pierwszego tomu poezji.

Tom Sad rozstajny został wydany w 1912 r. w wydawnictwie Jakuba Mortkowicza, z którym Leśmian współpracował bardzo długo, mimo że ciągle narzekał na swojego wydawcę. Poeta był już wówczas z rodziną w Paryżu – w niezłej kondycji finansowej dzięki otrzymanym zaliczkom za publikacje. Tam napisał zamówione przez Mortkowicza Klechdy sezamowe i Przygody Sindbada Żeglarza (wydane w 1913 r.). W 1913 r. opublikował również przekład Opowieści nadzwyczajnych Edgara Allana Poe z francuskiego tłumaczenia Baudelaire’a. Wcześniej, tuż przed końcem roku 1912, udał się do Warszawy na pogrzeb ojca. Spędził w Polsce pół roku, po czym udał się z rodziną do Prowansji, gdzie przebywał do wybuchu I wojny światowej. Tam napisał niewydane za życia Klechdy polskie i dramat mimiczny Skrzypek opętany.

Do Warszawy Leśmianowie wrócili tuż przed spowodowanym działaniami wojennymi zamknięciem granic. Bolesław podjął współpracę z wydawaną przez Mortkowicza „Myślą Polską”. W sezonie 1916/1917 został kierownikiem literackim Teatru Polskiego w Łodzi (dzisiejszego Teatru im. Stefana Jaracza), co wiązało się z koniecznością przeprowadzki do tego miasta. W roku 1917 wrócił do Warszawy; przez pewien czas pracował jako urzędnik w Ministerstwie Sprawiedliwości (już polskim), a następnie jako pomocnik adwokata.

Pod koniec wojny poznał w Iłży lekarkę Dorę Lebenthal, przyjaciółkę swej kuzynki Celiny; romansował z obiema paniami. Dla Dory napisał słynny cykl erotyków W malinowym chruśniaku. Wkrótce zakończył romans z Celiną (przyjaźnił się z nią do końca życia, podobnie jak Dora), obiecując wierność drugiej kochance. Mimo zapewnień, Bolesław jednak nie rozwiódł się z żoną i aż do śmierci żył z dwiema kobietami.

We wrześniu 1918 r. Leśmian objął posadę notariusza w Hrubieszowie, którą otrzymał dzięki przychylności wiceministra sprawiedliwości Eugeniusza Śmiarowskiego. Wysoka pensja zapewniła wreszcie rodzinie Leśmiana stabilność finansową, a nawet możliwość całkiem wystawnego życia. Poeta jednak nie umiał rozsądnie gospodarować pieniędzmi. Obowiązki notariusza notorycznie lekceważył, na co przymykał oko zaprzyjaźniony z nim prezes sądu, przed którym odpowiadał. Hrubieszowa nie lubił, więc ciągle wyjeżdżał do Warszawy, gdzie miał drugi dom u kochanki Dory Lebenthal, a także wielu znajomych w kręgach artystycznych.

W roku 1920 ukazał się drugi zbiór wierszy Leśmiana pt. Łąka. Tom z różnych przyczyn nie został doceniony we wpływowej prasie literackiej, choć prawie wszyscy główni poeci dwudziestolecia międzywojennego wyrazili z czasem swój podziw dla jego autora. W latach 20. Leśmian współpracował z pismami drugorzędnymi, takimi jak „Ponowa” i „Czartak”.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej poeta ewakuował rodzinę i swój notariat z Hrubieszowa; pracował w Warszawie w sekcji literackiej Centralnego Komitetu Propagandy. Dzięki usilnym zabiegom udało mu się otrzymać w 1922 r. przeniesienie z Hrubieszowa do Zamościa, gdzie pełnił funkcję notariusza Wydziału Hipotecznego Sądu Pokoju, a następnie Sądu Okręgowego. Mimo to, nadal uciekał do stolicy i prowadził podwójne życie. Czasem Leśmianowie wyjeżdżali całą rodziną, w tym na zagraniczne urlopy; czasem wyjeżdżali tylko Bolesław i Zofia. Bywało też tak, że Leśmian jechał do Warszawy z córkami. Zwłaszcza młodsza, Dunia, dobrze czuła się w warszawskich kawiarniach w towarzystwie artystów.

Niedbałość w prowadzeniu notariatu spowodowała, że pod koniec lat 20. zastępca Leśmiana Władysław Adamowicz dopuścił się poważnej malwersacji, rzędu 20-30 tysięcy złotych, sumy na owe czasy ogromnej. Sprawa wyszła na jaw w 1929 r. Leśmian ponosił pełną odpowiedzialność za czyny swoich pracowników, więc był zmuszony oddać całą należność do Urzędu Skarbowego. Na szczęście Adamowicz zwrócił 10 tysięcy, a poecie udało się uniknąć odpowiedzialności karnej dzięki przychylności prezesa sądu. Sytuacja była jednak więcej niż kłopotliwa; Leśmian musiał brać pożyczki na wysoki procent i do końca życia tonął w długach. Co gorsza, stracił zaufanie do ludzi i podupadł na zdrowiu.

W latach 30. stopniowo poprawiała się pozycja Leśmiana na literackim Parnasie, choć nigdy nie była ona zbyt wysoka. W styczniu 1931 r. otrzymał od grupy młodych pisarzy honorową Nagrodę Młodych w akcie solidarności wobec faktu przemilczania jego poezji przez wpływowe „Wiadomości Literackie” wydawane w kręgu Skamandra. Naciski na ten krąg spowodowały, że „Wiadomości Literackie” w końcu opublikowały artykuł o poecie – z tym że nie dotyczył on tomu Łąka, ale jedynie Sadu rozstajnego, co zakrawało na prowokację. W 1932 r. jeden ze Skamandrytów, Kazimierz Wierzyński, wydrukował wiersze Leśmiana w redagowanej przez siebie „Kulturze”. Poeta współpracował jednak w tym okresie głównie z „Gazetą Polską”, gdzie publikował wiersze aż do śmierci. Przygotowywał do wydania dwa nowe tomy poetyckie, ale udało mu się złożyć tylko jeden, i to wcale nieprędko, bo w 1936 r. Drugi z nich (który początkowo miał być pierwszy), pod tytułem Dziejba leśna, został wydany pośmiertnie przez żonę w 1938 r.; zawartość tego tomu i układ wierszy ustaliła Zofia Leśmianowa z Alfredem Tomem, być może dysponując jakimiś wskazówkami od męża.

W roku 1933 Leśmian został nieoczekiwanie wybrany do założonej właśnie Polskiej Akademii Literatury. Wybór ten należy tłumaczyć tym, że zadecydowali o nim literaci przychylni poecie, wyznaczeni do Akademii przez władze państwowe – Miriam, Wacław Berent, Leopold Staff, Zofia Nałkowska. (Poeta w ogóle nie interesował się polityką, ale miał znajomych w kręgach bliskich obozowi rządzącemu; ponadto współpracował z sanacyjną „Gazetą Polską”). Leśmian nie znalazłby się w tym gronie, gdyby nominacji nie odrzucili Kazimiera Iłłakowiczówna i Andrzej Strug. Poeta nominację przyjął ochoczo, licząc zapewne na splendor i wysokie gaże. Gaże okazały się jednak przeciętne (100 złotych za posiedzenie), a drwin było więcej niż splendoru – widać to choćby na znanej karykaturze, przedstawiającej Leśmiana jako skulonego akademika siedzącego z głupim, pełnym trwogi wyrazem twarzy na wielkim krześle. Znaczna część publiczności literackiej okresu międzywojennego uważała ten wybór za nieuzasadniony i co najmniej dziwny.

Wybór do PAL otworzył przed Leśmianem łamy „Wiadomości Literackich”, które nie mogły zbywać milczeniem poety-akademika; mimo to, poeta ogłosił tu stosunkowo niewiele swoich utworów. Leśmian wkrótce podjął bezskuteczne starania o przeniesienie do pracy notarialnej w Warszawie. Wobec tego zrezygnował z prowadzenia notariatu w Zamościu i w 1935 r. przeniósł się z rodziną do stolicy, gdzie nie miał stałej pensji poza niewysokimi gażami akademika. W 1936 r. wydał wreszcie trzeci tom wierszy, Napój cienisty. Honorarium autorskie było jednak zbyt niskie, żeby zapewnić rodzinie przyzwoity byt. Wanda Leśmianówna zarabiała w tym czasie niewielkie pieniądze jako aktorka, w roku następnym Bolesław próbował znaleźć pracę dla starszej córki, Marii Ludwiki – bez powodzenia. Konieczne było wynajęcie pokojów obcym ludziom.

Stan zdrowia Leśmiana był w owym czasie zły, ale nic nie zapowiadało nagłej śmierci. Przyszła po niego 5 listopada 1937 r. Poeta zmarł na atak serca o godzinie 19.30. Według relacji Marii Ludwiki, umierał w agonii. Było przy nim dwóch doktorów, choć zabrakło najważniejszego: żona Zofia miała zaproponować Bolesławowi wezwanie Dory Lebenthal, która była w końcu lekarką; Leśmian nie wyraził zgody.

Wierna Dora jednak nie opuściła swojego ukochanego. W przeddzień pogrzebu, gdy trumna z jego zwłokami była jeszcze otwarta i wystawiona w kościele św. Aleksandra, padła przy wszyskich na kolana i złożyła na jego zimnych ustach namiętny pocałunek. Na pogrzebie siłą wtargnęła do karawanu, odtrącając żonę i córki poety, i pojechała z nim w ostatnią podróż na Cmentarz Powązkowski. Tak przynajmniej wspominali Jan Brzechwa i Helena Wiewiórska. Zaiste, są to sceny godne ballad Leśmiana...

opracował Igor Kuranda[2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://www.lesmian.org/
Strona Wirtualnego Muzeum Bolesława Leśmiana [odczyt: 30.11.2013].