Tytuł: |
Zwada Między Febusem a Panem
|
Autor słów: |
|
Chrzanowski, Tadeusz |
|
Autor muzyki: |
|
Data powstania: |
1730
|
W olbrzymim znanym nam dziś dorobku twórczym Bacha kantaty zajmują miejsce bardzo poważne, między innymi ze względu na ich ilość, 190 znanych dziś kantat kościelnych, pisanych dla potrzeb liturgicznych, i około 20 kantat świeckich – z pewnością nie wyczerpuje listy skomponowanych przez Bacha. Według nekrologu w „Muusikalische Bibliothek” Miziera napisał on pięć pełnych cyklów kantat kościelnych. Cykl obejmował 59 kantat rocznie, czyli Bach musiał ich napisać 295. Około setki zaginęło, prawdopodobnie głównie wskutek niedbalstwa Wilhelma Friedemanna Bacha. Ale i owa zachowana ilość stanowi dzieło imponujące.
Kantaty świeckie powstawały z różnych okazji; tekstów dostarczał najczęściej Picander (pseudonim bardzo popularnego poety Christiana Friedericha Henriciego). Warto przy tym zauważyć, że Bach jako autor kantat świeckich pozostawał w zapomnieniu znacznie dłużej niż jako twórca Kantat kościelnych. Dopóki w latach 1850–1900 nie zostały one wydane przez Bach-Gesellschaft (w tomach: IX, XX, XXIX, i XXXIV), można powiedzieć, że nie wiedziano o ich istnieniu. I tu zapewne czas poczynił znaczne spustoszenie, ale i to, co pozostało do naszych czasów, pozwala spojrzeć na Bacha od innej niż zazwyczaj strony.
Kantaty świeckie Bacha mają bardzo różny charakter. Poczynając od pierwszej znanej, napisanej jeszcze w Koethen (1716 r.) dla księdza Christiana z okazji 35 rocznicy jego urodzin i urządzonego na tę uroczystość wielkiego polowania, kantaty myśliwskiej („Was mir behugt, ist nur die muntre Jagd”), poprzez kantaty komponowane z okazji różnych uroczystości rodzinnych księcia Leopolda i później w Lipsku – aż do polemicznej kantaty Zawada między Febusem a Panem („Der Streit zwischen Phocbus und Pan”) i słynnej Kantaty o kawie (1732 r.) czy wreszcie utworów panegirycznych pisanych na cześć Augusta III.
Temat kantaty Zwada między Febusem a Panem zaczerpnięty został z Owidiusza. Rozpoczyna ją sekstet; Momus, Merkury, Tmolus, Midas, Febus i Pan rozkazują wiatrom, aby powróciły do swej groty i nie przeszkadzały w przeprowadzeniu rozpoczynającego się turnieju. Bach skwapliwie skorzystał tu z okazji podsuniętej mu przez Picandra i rozpętał w orkiestrze wicher gwałtownej muzyki. Turniej rozpoczyna się wreszcie; Febus śpiewa Largo, którego temat bardzo przypomina arię solową skrzypiec z Pasji wg św. Mateusza; Pan śpiewa „air de danse”, które przechodzi w Largo parodiując temat Febusa. Midas ogłasza go zwycięzcą, śpiew Pana zachwycił bowiem jego uszy (Midas jak wiadomo, miał ośle uszy). Po kilku ariach pozostałych członków sekstetu (w tym naszej Arii Momusa) kantata kończy się hymnem pochwalnym na cześć prawdziwej muzyki, która znosi ludzkie kpiny, ponieważ podoba się bogom. W 1856 r. S. W. Dehn, wielki znawca Bacha, któremu wydawnictwo Bach-Gesellschaft zawdzięcza bardzo wiele, ogłosił artykuł J. S. Bach jako polemista. Wysnuł w nim sugestie, że Bach pisząc swą Zwadę mierzył w osobę, która ośmieliła się krytykować jego muzykę. Według Dehna miał nią być rektor Biedermann de Freiberg. Opublikował on bowiem traktat De vita musicu, w którym przeciwstawiał się nadmiernemu – jego zdaniem – przywiązywaniu znaczenia do roli muzyki w wychowaniu młodzieży. Na ten temat rozpętała się polemika, w której udział wziął Mattheson i uczniowie Bacha.
Największy dziś znawca Bacha, Albert Schweltzer, w swej książce J. S. Bach – muzyk-poeta obala sugestie Dehna, twierdząc, że ostrze Bachowskiej kantaty nie mogło być skierowane przeciw Biedermannowi. Pomyłka powstała wskutek programu z datą 1749 dołączonego do autografu partytury. Dziś jednak wiemy, że kantata została napisana około 1730 r. i że program z 1749 był wydrukowany z okazji wznowienia dzieła. Jeśli więc kantata powstała około 1730 r. mogła ona być wymierzona jedynie przeciw Scheibemu, który spotwarzał Bacha i zarzucał mu, że jego muzyka jest zbyt wymuszona, sztuczna i za mało zrozumiała dla słuchaczy. Aczkolwiek swoją znaną krytykę ogłosił on dopiero w 1737 r., nie ulega wątpliwości, że akcje przeciwko Bachowi rozpoczął już od chwili swej porażki w konkursie o miejsce kantora u św. Tomasza w 1729 r. I przeciw niemu skierowane jest ostrze Zwady; Midas z oślimi uszami – to Scheibe, Febus – to Bach.
Spór Bach – Scheibe można rozpatrywać również od innej strony. Być może występują tu przedstawiciele dwóch różnych epok muzycznych. Z jednej strony genialny kompozytor, rozumiejący po swojemu tradycję muzyki niemieckiej, z drugiej najwybitniejszy obok Matthesona krytyk muzyczny epoki, występujący w obronie prostoty i tradycji o charakterze bardziej konserwatywnym.
Tak czy inaczej, kantata Zwada między Febusem a Panem jest poza swymi muzycznymi wartościami, ciekawym dowodem polemicznego, żywego zaangażowania Bacha w sprawy muzyczne swego czasu[1].
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.