Powiem ci coś co cię zaciekawi, przyjeżdżam tu już od wielu lat,
Korzystam z morskich plaż, namiętnie prażę twarz,
Kocham słońce – tak gorące.
Rozgrzany piach, żar się z nieba leje. Rozkleja mózg, studzi zapał mój.
I wtedy właśnie ja, odkrywam w środku dnia,
Prawdę czystą – oczywistą.
Że ja wolę w cieniu, chłodzić się w strumieniu
Paradoksem wielkim jest – w słońcu też..
Że ja wolę w cieniu, chłodzić się w strumieniu,
Paradoksem wielkim jest że w słońcu też...
I kiedy tak, leżysz gdzieś na plaży, a słońca żar studzi zapał twój,
Przypomni ci się ta, odkryta w środku dnia,
Prawda czysta – oczywista.
Że ja wolę w cieniu, chłodzić się w strumieniu.
Paradoksem wielkim jest – w słońcu też...
Że ja wolę w cieniu, chłodzić się w strumieniu.
Paradoksem wielkim jest – że w słońcu też...
A ja wolę w cieniu, a ja wolę w cieniu,
A ja wolę w cieniu, w słońcu też...[2]
1. |
|
2. |
http://czerwonegitary.pl/teksty-piosenek,14.html |