I
Abram: Posłuchaj, Berko! Berko: Słucham cię, Abram!
Abram: Dziewczyna – piękna, jak z dziewczyn żadna!
Ech, gdybyś widział te czarne loki!
A jakie usta! A jakie oczy!
Berko: A jak tam u niej – no, wiesz – te sprawy?
Abram: To ci opowiem, skoroś ciekawy:
Od razu widać, że Bóg ją lepił.
Nie trzeba więcej, nie można lepiej!
Kobitka, Berko, stu innych warta!
Berko: Masz, Abram, szczęście! Masz, Abram, farta!
Ref.
Razem: Dziewczyna – cymes! Zapach raju!
Paluszki lizać! Sama słodycz!
Abram: Po prostu diament w każdym calu!
Berko: Po prostu skarb od stóp do głowy!
Razem: Dziewczyna – cymes! Szczere złoto!
Toć ona życie w kugel zmienia!
I człek by musiał być idiotą,
By takiej perły nie doceniać.
II
Abram: Posłuchaj, Berko! Berko: Słucham cię, Abram!
Abram: Dziewczyna – mądra równie jak ładna!
Jest taka mądra jak… jak sam Mojżesz!
Berko: Lecz nie ma brody?! Abram: Gładszej nie znajdziesz!
Berko: A dużo gada? Abram: Prawie w ogóle!
W dodatku z sensem! Berko: Cud! Ja zwariuję!
Abram: Wesoła przy tym! A przy tym miła!
Berko: Coś czuję, Abram, że to jest miłość!
Abram: Kobitka, Berko, stu innych warta!
Berko: Masz, Abram, szczęście! Masz, Abram, farta!
Ref.
Razem: Dziewczyna – cymes! Zapach raju!
Paluszki lizać! Sama słodycz!
Berko: Po prostu diament w każdym calu!
Abram: Po prostu skarb od stóp do głowy!
Razem: Dziewczyna – cymes! Szczere złoto!
Toć ona życie w kugel zmienia!
Abram: Lecz mam z nią, Berko, pewien kłopot…
Że na tym świecie takiej nie ma…[1]
1. |
Kmita, Rafał |
2. |