Czemu opiera się dziewczę?
W piąstkę zaciska dłoń.
Ręce bronią się jeszcze,
Serce złożyło broń.
Na czole jeszcze chmury,
Słowa są jeszcze jak nóż.
Lecz serce już „ręce do góry”!
Serce poddaje się już.
Lotnikowi się nie oprze
żadna z was, żadna z was, żadna z was,
Znasz przewagę swoją, łotrze,
znasz munduru blask.
Młody wiarus dobrze wie,
że dziewczynie, że dziewczynie szansy brak.
I choć powie: nie!
To pomyśli: tak!
Czasem z nią łatwo nie idzie,
przecież to ważny krok.
Czasem broni się tydzień,
czasem broni się rok.
Lecz jutro, czy pojutrze
musi powiedzieć: tak jest.
Bo kiedy już lotnik się uprze,
szkoda gadania i łez.
Lotnikowi się nie oprze...[1]