Ballada o Zygmuncie i Zofii

Zgłoszenie do artykułu: Ballada o Zygmuncie i Zofii

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Pozwólcie tu przedstawić oto Zygmunt jest

Co kocha się niezwykle wprost w niejakiej Zofii

Niestety Zygmunt problemów posiada fest

Bowiem u Zofii system uczuć jest w atrofii

Niestety Zygmunt problemów posiada fest

Bowiem u Zofii system uczuć jest w atrofii

Papararaparapaj...

A Zygmunt to mężczyzna jest, że hej

Na czekoladki nie żałuje i na bukiet

I mówi do niej zostać moją chciej

A ona na to, że ma miłość jego w dupie

I mówi do niej zostać moją, moją chciej

A ona na to, że ma miłość jego w dupie

Papararaparapaj...

Tu każdy chyba wkurzył by się bo

Nie ładnie jest używać słów tak obelżywych

Więc, że ją zatłukł taboretem z kuchni to

To chyba kurna nie ma wcale co się dziwić

Więc, że ją zatłukł taboretem z kuchni to

To chyba kurna nie ma wcale co się dziwić

Papararaparapaj....

Potem wiadomo areszt oraz sąd

Na których Zygmunt nie miał nic na swą obronę

I cicha egzekucja gdzieś daleko stąd

Ale chwileczkę bo to jeszcze nie jest koniec

I cicha egzekucja gdzieś daleko stąd

Ale chwileczkę bo to jeszcze nie jest koniec

Papararaparapaj...

Bowiem tam w niebie, kurde niech to szlag

Jest wszystko urządzone lepiej i inaczej

Więc kiedy się spotkali Zofia mówi tak:

Dziś dobry humor mam więc chyba ci przebaczę

Więc kiedy się spotkali Zofia mówi tak:

Dziś dobry humor mam więc chyba ci przebaczę

Papararaparapaj...[1]

Bibliografia